Suplementy diety

owoce400

Spokojnie, to tylko dodatek

Alicja Barwicka

Wszystko, co jemy, ma wpływ na funkcjonowanie ogromnej maszyny, jaką jest ludzki organizm. W tej niewyobrażalnie skomplikowanej strukturze, w każdej z miliardów komórek zachodzą nieustannie reakcje fizykochemiczne, których wynikiem ma być uzyskanie konkretnych, ściśle przez naturę określonych celów. Żeby nie doszło do powstania zaburzeń w przebiegu tych reakcji, a tym samym w prawidłowym funkcjonowaniu tkanek i organów, niezbędne jest zapewnienie im stałego, niczym niezakłóconego dopływu tlenu oraz substancji budulcowych (organicznych i nieorganicznych), a także usunięcie produktów przemiany materii.

Niestety z różnych przyczyn, w szczególności związanych z wiekiem, z prowadzeniem zupełnie nieprozdrowotnego trybu życia, stan naczyń krwionośnych stanowiących „środki transportu”, jak i transportowanej przez nie zawartości bywa różny.

Różne czasy, różna dieta

Co prawda przeważającą część krajowej populacji stanowią ludzie zdrowi, ale coraz częściej nieubłagana statystyka wskazuje też na obraz (zwykle zamożnej) osoby w średnim wieku z nadwagą, nadciśnieniem tętniczym, prowadzącej siedzący tryb życia, stosującej dietę bogatą w tłuszcze i cukry proste z wyłączeniem warzyw i owoców. Wbrew pozorom status finansowy ma tu znaczenie, bo osoby mniej zasobne ekonomicznie nie tylko częściej jadają warzywa, ale też uprawiając je we własnych ogródkach, są bardziej aktywne fizycznie. Ta grupa może niekoniecznie każdego dnia przyswaja sobie zasady procentowego udziału w diecie składników pokarmowych określonych w piramidzie zdrowego żywienia, ale te zasady i tak stosuje intuicyjnie.

Trudno oczekiwać od współczesnego zabieganego człowieka, żyjącego w nieustannym napięciu, pod presją czasu i w zanieczyszczonym środowisku, żeby wrócił do (jak dzisiaj uważamy) świetnych zasad żywienia naszych prapraprzodków określanych mianem diety myśliwego i zbieracza. Zasady żywienia były wówczas bardzo proste, ale zaspokajały podstawowe potrzeby organizmu. Nie nadużywano cukrów prostych, bo jedyną dostępną formą słodyczy był miód, nikt nie nadużywał soli, bo była zbyt kosztowna, nie znano smaku białej mąki, bo produkty zbożowe były wyłącznie pełnoziarniste, a mięso spożywano dość rzadko, bo jako produkt trudny do zdobycia znajdowało się na szczycie piramidy żywieniowej. Przez wieki dieta przeciętnego mieszkańca globu była zależna od statusu ekonomicznego, miejsca zamieszkania, warunków atmosferycznych, przyzwyczajeń i tradycji, ulegała też modzie. Jednak dopiero niedawno pojawił się zupełnie nowy kierunek dostarczania organizmowi różnych potrzebnych lub nie dodatków w postaci suplementów diety.

Co to jest suplement diety?

Niezależnie od preferencji dietetycznych rozmaitych grup wielu społeczeństw, w tym w szczególności Polaków, wszystkich cechuje zamiłowanie do żywienia się suplementami diety. Niby to nic złego, bo przecież suplement diety to środek spożywczy, a nie lek (produkt leczniczy). Każdy człowiek ma wybór i może żywić się, czym tylko chce. Jedni preferują makaron z dodatkiem warzyw, inni tabletkę o złożonym składzie, której producent obiecuje niezwykle skuteczne i szybkie działanie odchudzająco-odmładzające ze szczególnym naciskiem na poprawę perystaltyki jelit i „odkwaszanie organizmu”. Z drugiej strony działa marketing tłumaczący nabywcy zakres zysków wynikający z oszczędności przy nabyciu od razu kilku opakowań tego wspaniałego specyfiku. Jeśli potencjalny nabywca miałby jakiekolwiek wątpliwości, zostaną one niezwłocznie i skutecznie rozwiane przez wszechobecne reklamy medialne.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa kontrola obrotu środkami spożywczymi oraz ocena sposobu ich przechowywania nie należy z oczywistych powodów do zadań inspekcji farmaceutycznej, nie ma też wymogu, by producent środka spożywczego miał obowiązek informowania o możliwych działaniach ubocznych takiego produktu. Co ciekawe, zgodnie z ustawą z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia Główny Inspektorat Sanitarny nie wymaga badań potwierdzających jakość oraz skład suplementu diety przed wprowadzeniem go na rynek i bazuje jedynie na deklaracji producenta takiego produktu dotyczącej jego składu.

Co dla chorych, co dla zdrowych?

Jeśli przyjąć zasadę, że leki są przeznaczone dla osób chorych, to cała reszta tego, co spożywamy, powinna być dostępna zdrowym. Sęk w tym, że o ile kapusta czy rogalik wyglądają jak środek spożywczy i nikt nie ma wątpliwości, co należy z nimi zrobić, to tabletka suplementu diety zawsze będzie wyglądem przypominać tabletkę leku. Trzeba do tego dorzucić zamiłowanie wielu osób do leczenia się także „na wszelki wypadek”, niczym nieograniczony dostęp do zakupu (suplementy diety znajdziemy nie tylko w aptece, ale także w drogerii, na stacji benzynowej czy w kiosku z gazetami) i ogromną siłę przekonywania medialnych reklam, dzięki której niezwykle łatwo namówić do zakupu również najbardziej dotychczas nieprzekonanych. Z drugiej strony nie zawsze jesteśmy w stanie dostarczyć w codziennej diecie wszystkich potrzebnych nam składników pokarmowych i bardzo dobrze, jeśli istnieje możliwość okresowego korzystania z wyprodukowanych przemysłowo dodatków żywieniowych (suplementów diety) zapewniających uzupełnienie np. brakujących witamin czy minerałów.

Żeby znaleźć złoty środek w korzystaniu z suplementów diety, trzeba przede wszystkim wiedzieć, czym te żywieniowe dodatki różnią się od leków.

Tab leki i suplementy660

Niezbędna jest ponadto analiza swojego stanu zdrowia dokonująca oceny potrzeb zdrowotnych dotyczących konkretnych składników pokarmowych, o które powinniśmy wzbogacić codzienną dietę. Nie zawsze uda się uzyskać pozytywny efekt takiego wzbogacenia drogą naturalną przez spożywanie brakujących składników w większej ilości (alergie, nietolerancje pokarmowe, zespoły zaburzeń wchłaniania). Wbrew pozorom suplementy diety na rynku żywieniowym istniały zawsze, nie przypominały jedynie formą tabletkowych postaci leku. Od wieków stosowano przecież dodatki do codziennej diety, kiedy tylko pojawiały się jakieś formy niedyspozycji. Wystarczy prześledzić tylko kilka pozycji literatury, by uzyskać informację, o jakie substancje wzbogacano dietę w wypadku np. „bladości skóry”. Kiedy więc chcemy respektować aktualne zdrowotne wskazania żywieniowe, a niekoniecznie marzymy o codziennym zjadaniu dodatkowych porcji wątróbki i buraczków, suplementacja diety w postaci tabletkowej staje się doskonałym rozwiązaniem problemu.

Nic nie jest wieczne

Bywają sytuacje, kiedy według aktualnej wiedzy medycznej nie znamy innej formy zahamowania postępu procesu chorobowego, jak tylko dostarczenie organizmowi konkretnych żywieniowych dodatków. Takich sytuacji jest wiele, a ich częstymi przyczynami są stany po części fizjologiczne związane z procesami starzenia się organizmu, kiedy to dochodzi do zachwiania równowagi w procesach metabolicznych poprzez gromadzenie w komórkach nadmiaru produktów przemiany materii, w szczególności reaktywnych postaci tlenu nazywanych powszechnie rodnikami tlenowymi. Co prawda każda komórka organizmu podlega naturalnym procesom starzenia, których efektem jest jej apoptoza. Skutek finalny tego zjawiska jest jak najbardziej pożądany, bo z organizmu usuwane są komórki zużyte lub uszkodzone. Należałoby się więc spodziewać, że takie zjawiska dotyczą jedynie organizmów starszych. Niestety tak nie jest i bywa, że procesy starzenia dotyczące tkanek i organów zdecydowanie wyprzedzają fizjologię wieku biologicznego. Nauka już dawno określiła czynniki, które mogą inicjować procesy starzenia się, a należy do nich między innymi niewystarczająca podaż witamin, mikroelementów czy naturalnych barwników będących katalizatorami reakcji chemicznych zachodzących w komórkach.

Pożyteczna suplementacja

Dobrym przykładem następstw powyższych zjawisk są zaburzenia funkcji widzenia centralnego w przebiegu suchej postaci zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem (AMD – age-related macular degeneration). W odróżnieniu od postaci wysiękowej AMD, postać sucha nie ma charakteru agresywnego, przebiega powoli, a podaż w diecie (lub ewentualnie w suplementach) naturalnych barwników plamkowych: luteiny, zeaksantyny, kwasów omega-3, -6 i -9, antyoksydantów ze szczególnym uwzględnieniem witamin C, A, E i B12, koenzymów w postaci cynku, manganu, selenu i miedzi zdecydowanie opóźnia rozwój procesu chorobowego, a tym samym chroni przed wystąpieniem zmian wysiękowych. Warto zwrócić uwagę, by w suplementacji diety uwzględnić optymalną dzienną dawkę luteiny 10-12 mg oraz zachować proporcję luteiny do zeaksantyny 5:1. Wielu zwolenników ma też działający protekcyjnie na śródbłonek naczyń resweratrol zawarty w czerwonych winogronach i czerwonym winie. Niestety długotrwałe prognozy w suchej postaci AMD także nie zawsze są optymistyczne, bo stosowanym metodom nie poddają się zmiany zanikowe, np. zanik geograficzny. Prowadzone od lat wieloośrodkowe badania (biorąc pod uwagę dzisiejszy stan wiedzy) dowodzą niezbicie, że suplementacja naturalnych barwników luteiny i zeaksantyny oraz substancji o działaniu antyoksydacyjnym i nienasyconych kwasów tłuszczowych, w szczególności omega-3 (zwłaszcza kwasy DHA i EPA), -6 i -9 mają pozytywny wpływ na metabolizm siatkówki, zwłaszcza okolicy plamkowej, a tym samym pozwalają dłużej zachować dobre widzenie centralne. Dlatego osobom borykającym się z problemem suchej postaci AMD zaleca się nie tylko zwiększenie udziału w codziennej diecie owoców oraz warzyw, szczególnie zielonych i żółtych, spożywanie częściej morskich ryb, ale zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym stosowanie dodatkowo suplementów diety zawierających niezbędne w tym schorzeniu substancje. Przemysł dostarcza takie żywieniowe dodatki w dużej różnorodności, przy czym o ile skład poszczególnych preparatów może się nieznacznie różnić, o tyle podstawowe składniki pozostają zwykle w podobnych wzajemnych proporcjach.

#

Ludzkość wymyśliła wiele rozwiązań służących poprawie stanu zdrowia jednostki i społeczeństw. Żyjemy dłużej w coraz większym komforcie. Potrafimy sobie radzić z większością chorób, chociaż nadal terapia wielu z nich jest wielką niewiadomą i ciągle czeka na efekty pracy naukowców opracowujących satysfakcjonujące dla chorych i lekarzy skuteczne rozwiązania. Suplementy diety to jeszcze jeden krok na drodze poprawy zdrowia poprzez dostarczanie organizmowi niezbędnych substancji. Dobrze, że są, ale korzystajmy z nich z umiarem, sprawdzajmy skład preparatów, dawki i porównujmy z dziennym zapotrzebowaniem. Jeśli takie preparaty stosujemy dłużej, ważne są okresowe kontrole lekarskie, by ocenić zakres zmian w obrazie klinicznym i ewentualnie modyfikować terapię.

Alicja Barwicka
okulistka

Fot. Mieczysław Knypl

GdL 2_2020