Szczepienie osób starszych przeciw grypie
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: ROOT
- Opublikowano: środa, 05.04.2017, 23:13
Krystyna Knypl
Narastająca liczba seniorów generuje różnorakie zainteresowanie tą częścią społeczeństwa wielu środowisk na całym świecie. Wyobraźnię podniecają nie tylko kwoty zgromadzonych przez emerytów oszczędności, ale i miliardy, które są przeznaczane na opiekę medyczną nad tą grupą wiekową.
To że seniorzy częściej chorują, jest oczywiste, to że warto zapobiegać chorobom, też, lecz jakimi metodami? W sezonie jesienno-zimowym niczym potwór z Loch Ness wyłania się temat szczepienia przeciw grypie. Szczepić seniorów, czy nie szczepić? – oto jest pytanie. Szczepić! – wołają wyznawcy idei zaszczepionych im przez biznes grypowy. To nie działa! – krzyczą sceptycy i racjonaliści. Jak więc jest naprawę?
Kłopoty z wykazaniem skuteczności
Słynny amerykański statystyk William Edwards Deming (https://pl.wikipedia.org/wiki/William_Edwards_Deming) zwykł mawiać In God we trust all others must bring data. Czyli tylko Bogu wierzymy bezgranicznie, wszyscy inni muszą przedstawić dane. Jak wyglądają dane dotyczące skuteczności szczepień starszych osób? W czasopismie „Eurosurveillance” (wrzesień 2015) R. Pebody i wsp. opublikowali doniesienie Effectiveness of seasonal influenza vaccine in preventing laboratory-confirmed influenza in primary care in the United Kingdom: 2014/15 end of season results (http://www.eurosurveillance.org/images/dynamic/EE/V20N36/V20N36.pdf), z którego dowiadujemy się, że skuteczność szczepionki w minionym sezonie jesienno-zimowym była mała i wynosiła 34,3%. Jeżeli zauważymy, że placebo daje korzystny efekt w 30%, to z prostego działania matematycznego wynika, że efekt netto, o który toczy się bój, to zaledwie 4,3%. Czy warto więc kruszyć kopie? O tak! Rynek szczepień przeciw grypie to tylko w Europie szansa na zarobienie 1 mld euro.
Przekonywania, że coś działa, gdy prawie nie działa, nie da się uprawiać w nieskończoność, biznes grypowy wpada więc na pomysł wyprodukowania specjalnej szczepionki dedykowanej seniorom, z czterokrotnie większą dawką hemaglutyniny. Dla tych czytelników, którzy zajęcia z mikrobiologii odbyli dawno temu lub w ogóle nie mieli takiego przedmiotu w swojej edukacji, przypomnijmy podstawowe dane o zwiększonej czterokrotnie substancji: hemaglutynina jest glikoproteiną o właściwościach antygenu, która znajduje się na powierzchni wirusów grypy, także innych wirusów i bakterii. Powoduje ona, że wirus przyczepia się do powierzchni zaatakowanej komórki.
Jak taki atak wygląda? Groźnie – nieomal jak w Gwiezdnych Wojnach. ;))
23 grudnia 2009 roku FDA akceptuje wprowadzenie szczepionki wysokodawkowej dla seniorów. Ach, te decyzje zapadające w przededniu świąt! – myślałam, że to tylko polska specjalność, a tu, proszę, surprajaz!
Zwiększona 4-krotnie dawka hemaglutyniny w senioralnej szczepionce w porównaniu z szczepionką standardową ma dać stosowaną odpowiedź immunologiczną (http://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1586/erv.10.117?journalCode=ierv20). W badaniu klinicznym porównującym obie szczepionki brało udział 2573 osób, które otrzymały szczepionkę z wysoką dawką hemgaglutyniny i 1260 osób, które otrzymały standardową dawkę.
Przed sezonem zimowym producent donosi (http://sanofipasteur.com/en/articles/Sanofi-Pasteur-Announces-Publication-of-Positive-Data-for-Fluzone-High-Dose-Vaccine-in-The-New-England-Journal-of-Medicine.aspx), że megaszczepionka jest o 24,2% skuteczniejsza niż szczepionka standardowa. W badaniu klinicznym testującym moc szczepionki w okresie od 6 do 8 miesięcy odnotowano 83 zgony w grupie, która otrzymała szczepionkę Fluzone High-Dose i 84 zgony w grupie, która otrzymała Fluzone w dawce standardowej.
Szczepionka, nawet w dawce czterokrotnie zwielokrotnionej, nie czyni uczestników próby klinicznej nieśmiertelnymi, bez względu na ilość zawartej w szczepionce hemaglutyniny. Producent łudzi się i prowadzi dwuletnią obserwację 30 tysięcy zaszczepionych. Wytężona i wydłużona obserwacja trwa.
Spójrzmy jeszcze na objawy uboczne w obu grupach szczepionych (tabela, https://www.vaccineshoppe.com/image.cfm?doc_id=12940&image_type=product_pdf).
Większa dawka każdej substancji leczniczej, także szczepionki, to więcej objawów ubocznych. Nihil novi sub solem.
A jak ze skutecznością w zapobieganiu grypie? Reklama może sugerować, że to strzał w dziesiątkę.
Na widok kuszącej reklamy szczepionki Fluozone High-Dose nogi same rwą się nie tylko do rock and rolla, ale i do pobiegnięcia do punktu szczepień.
Gdy już, seniorze, pobiegłeś i zaszczepiłeś się, doczytujesz ulotkę, a tam dowiadujesz się, że są różne wirusy grypy, Fluzone High-Dose zapobiega podtypom A i B, a ty, seniorze, mogłeś wylosować inną literkę. ;((
Podsumowanie
Znajdujemy je w ciekawym komentarzu opublikowanym na łamach JAMA pod wymownym tytułem: The Influenza Vaccine in Elderly Persons: A Shot in the Dark? (http://archinte.jamanetwork.com/article.aspx?articleid=1108791). Autorami są
Krystyna Knypl
Źródło ilustracji: https://en.wikipedia.org/wiki/Hemagglutinin#/media/File:CSIRO_ScienceImage_354_Influenza_Protein_Attaching_to_Cell_Membrane.jpg
http://www.fluzone.com/fluzone-high-dose-vaccine.cfm
https://www.vaccineshoppe.com/image.cfm?doc_id=12940&image_type=product_pdf
GdL 12_2015