Rozdział 11. Zielono mi
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: ROOT
- Opublikowano: poniedziałek, 25.04.2022, 11:13
Poprzedni rozdział
Krystyna Knypl
Rozdział 11. Zielono mi
Ulubionym kolorem Francisa był zielony. Nosił zieloną czapkę, kurtkę, spodnie, buty, plecak, rękawiczki. Czasami udawało mu się wystroić na zielono także Matyldę.
Matylda od czasu do czasu dawała namówić się na stroje w kolorze zielonym, ale była to raczej grzecznościowa decyzja niż poryw gustu
Wybory kolorystyczne Matyldy i Francisa znajdują odzwierciedlenie w wierszu Kazimierza Wierzyńskiego:
rozdaję wokoło i jestem radosną
wichurą zachwytu i szczęścia poety
co zamiast człowiekiem powinien być wiosną!
Jak dobrze nam...
( https://www.youtube.com/watch?v=5mr3j6WR4WM)
I młodą piersią chłonąć wiatr
Prężnymi stopy deptać chmury
I palce ranić o szczyt Tatr
Strumieni śpiew
A w żyłach roztętnioną krew
Hejże hej hejże ha
Żyjmy więc póki czas
Bo kto wie bo kto wie
Kiedy znowu ujrzę was
Początkowo sądziła, że zamiłowanie Francisa do koloru wojskowego to nawiązanie do tradycji rodzinnej związanej z dziadkiem Felicjanem, kapelmistrzem wojskowym. Jednak dokładniejsze studia historyczne wykazały, że mundury armii austriacko-węgierskiej były dwukolorowe i nie zawierały zielonego.
Góral ci ja góral, spod samiutkich Tater
(https://www.youtube.com/watch?v=PcP-aKeJVSo)
Pamiątkowe czapki przywiezione przez Matyldę z Zurichu, gdzie była na konferencji prasowej Prix Galien
Zielony kolor lepiej komponuje się z letnią kolorystyką krajobrazu Tipazy
Niekiedy Matylda ubierała się w zielony ubiór lekarski
Natomiast na oficjalne okazje (jak na przykład udział w audycji telewizyjnej) Matylda wybierał niebieski i granatowy
Następny rozdział: