Wspominając dr Marię Kazimierę Leśniewską (1918-1989)

DSC 0067400

Od lewej: Aleksandra Grabau (moja Babcia) z córką Marią (moja Mama), 1938 r.

Aleksandra Ostrowska

Ciągle żywa jest w mojej pamięci postać najukochańszej Mamy Marii Leśniewskiej z d. Grabau, wspaniałego, szlachetnego, pełnego dobroci i życiowej mądrości człowieka.

Po ukończeniu pensji dla panien z dobrych domów

Cecylia Plater Zyberk300

Cecylia Plater-Zyberk

Po ukończeniu pensji panny Cecylii Plater-Zyberkówny w Warszawie i zdaniu matury w 1936 r. zdecydowała, że pójdzie na medycynę, choć w głębi ducha marzyła o… balecie. W tamtych czasach studia medyczne odbywały się na Uniwersytecie Warszawskim i większość studentów stanowili mężczyźni.

chalubinskiego 5660

Collegium Anatomicum przy Szpitalu Dzieciątka Jezus (projekt)

Egzamin wstępny na Wydział Lekarski odbywał się w Audytorium Maximum Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego i trwał wiele godzin. Przystąpiło do niego około 400 osób. Najpierw kandydaci słuchali wykładów, które trzeba było streścić, potem odpowiadali na kilkadziesiąt pytań, głównie z dziedzin przyrodniczo-fizycznych, na koniec należało przetłumaczyć tekst z języka francuskiego, angielskiego lub niemieckiego. Mama przetłumaczyła teksty z języka francuskiego i angielskiego. Potem było czekanie na wyniki egzaminu.

chalubinskiego 5 06400

Sala wykładowa Collegium Anatomicum

Wśród 110 studentów przyjętych na Wydział Lekarski było tylko kilkanaście kobiet, pośród nich Maria Grabau, czyli moja Mama. Po niemal trzech latach studiów nadszedł pamiętny rok 1939. Mama zdała wówczas tzw. pół dyplomu. Było to przebrnięcie przez przedmioty teoretyczne, anatomię i prosektorium. Od trzeciego roku zaczynały się przedmioty kliniczne.

ksiazeczka pros660

Przykładowa książeczka prosektoryjna z roku akademickiego 1937/38

W sierpniu 1939 roku Mama zgłosiła się do dziekanatu, aby dowiedzieć się, co będzie ze studiami. Powiedziano jej: proszę czekać na dalsze wydarzenia. Na początku września Mama znalazła się w Szpitalu Wojskowym im. J. Piłsudskiego przy ul. Nowowiejskiej, gdzie odbywała staż u dr. Aleksandra Lachowicza. Sytuacja stała się dramatyczna, gdy cały personel medyczny i pomocniczy dostał nakaz ewakuacji, a chorzy i ranni pozostali pod opieką zaledwie trzech cywilnych lekarzy i Mamy – studentki-stażystki. Na szczęście następnego dnia zjawił się prof. Edward Loth i objął kierownictwo.

Potem Mama pracowała w Szpitalu św. Ducha na oddziale wewnętrznym u dr. Stanisława Wąsowicza jako studentka-asystentka. Pracę tę traktowano jako kontynuację studiów przerwanych przez Niemców, którzy rozkazali zamknąć Uniwersytet Warszawski. Jednak we wrześniu 1940 r. władze niemieckie zarządziły usunięcie studentów-asystentów ze szpitali. Wobec braku możliwości kontynuowania studiów Mama podjęła decyzję o nauce w dwuletniej Warszawskiej Miejskiej Szkole Położnych przy ul. Karowej 2a, gdzie została przyjęta od razu na drugi kurs. Dzięki tej decyzji mogła praktycznie i teoretycznie zapoznać się z ginekologią.

Kontynuacja studiów po wojnie

Po wojnie w bardzo trudnych warunkach rozpoczął działalność dydaktyczną Wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego. Collegium Anatomicum Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus było częściowo zniszczone. Skorzystano więc z ocalałego budynku szkolnego przy ul. Boremlowskiej 6/12 na Pradze i tam rozpoczęto wykłady*. Przyjęto Mamę od razu na piąty rok, zaliczono bowiem staże odbyte podczas wojny. W 1947 r. Mama zdała ostatni egzamin z medycyny sądowej.

Nastał bardzo ciężki czas powojenny, ponieważ trudy wojny odbiły się przede wszystkim na zdrowiu Mamy. Rozpoczęła specjalizację z neurologii w szpitalu przy ul. Lindleya 4. Niestety aresztowanie Taty w 1947 r. uniemożliwiło kontynuowanie specjalizacji przez Mamę, gdyż jako „klasowo wrogi element” nie mogła pracować na Uniwersytecie Warszawskim. Dostała wówczas tzw. nakaz pracy do szpitala w Opolu. W tym czasie rozpoznano u Mamy gruźlicę płuc i skierowano ją na leczenie do sanatorium w Gostyninie-Kruku (https://www.pocztowki.plockie.pl/artykul71.html). W sanatorium tym z czasem, po odbytej kuracji, zaproponowano jej pracę, którą przyjęła. Po powrocie Taty z więzienia w 1954 roku rodzice razem pracowali w sanatorium, w którym Mama była leczona. Tata, który był prawnikiem, miał zakaz wykonywania wyuczonego zawodu.

Po sądowym procesie rehabilitacyjnym Taty wróciliśmy do Warszawy. Mama podjęła pracę w Instytucie Gruźlicy przy ulicy Płockiej, potem była ordynatorem oddziału ftyzjatrycznego szpitala przy ul. Inflanckiej.

Spełnione marzenia o podróżach

Mama zawsze marzyła o podróżach i poznawaniu świata, ale mając troje dzieci (Marcin, Aleksandra, Jan) musiała poczekać z realizacją takich marzeń do naszego usamodzielnienia się i ukończenia studiów. Myślała o włóczędze dookoła Morza Śródziemnego „ze szczepem winnym i gałązką oliwną”. Zrealizowała swe marzenia na początku lat 70., gdy pojechała na kontrakt do Tunezji. Tam pracowała w szpitalu w Tunisie. Był to pierwszy piękny okres zwiedzania i poznawania świata dla całej naszej rodziny, która ją odwiedziła. W drugiej połowie lat 70. pracowała na kontrakcie w Libii, w mieście Derna, gdzie mogła podziwiać pozostałości kultury z czasów starożytnego Rzymu. Cała nasza rodzina mogła również poznać cenne zabytki z przeszłości. Trzeci kontrakt Mama realizowała w Algierii, w mieście Dar El Beïda, u wrót Sahary.

MariaLesniewskazautorkawspomnien1945 r400

Maria Leśniewska z autorką wspomnień, 1945 r.

Zachowujemy w nostalgicznej pamięci święta Bożego Narodzenia 1983/1984 spędzone w Dar El Beida, podczas których spotkała się cała rodzina, dzieci i wnuki. Wszyscy byliśmy na kontraktach – ja i mój młodszy brat w Libii, starszy brat w Algierii, w mieście Blida. Mama zawsze powtarzała, że w życiu nie liczy się to co posiadasz materialnie, najważniejsze to wiedza i ciekawość świata. Były to Jej najczęstsze życzenia skierowane głównie do młodego pokolenia.

Aleksandra Ostrowska
lekarz radiolog

* Po wkroczeniu na warszawską Pragę wojsk polskich i radzieckich przeniesiono do budynku Szpital Przemienienia Pańskiego, działający tutaj do lutego 1945 r. Od jesieni 1944 mieścił się tu Wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego, nazywany Akademią Boremlowską. (Źródło: http://www.warszawa1939.pl/obiekt/boremlowska-6)

Źródła ilustracji

archiwum rodzinne autorki wspomnień

https://pl.wikipedia.org/wiki/Cecylia_Plater-Zyberk#/media/Plik:Cecylia_Plater-Zyberk.jpg  

http://www.warszawa1939.pl/muzeum/320/ksiazeczka-prosektoryjna-z-zakladu-anatomii-prawidlowej-uniwersytetu-jp-w-warszawie-z 

http://www.warszawa1939.pl/galeria-powiazany/chalubinskiego-5-c/galeria-powiazana-1610-sala-wykladowa  

http://www.warszawa1939.pl/galeria-powiazany/chalubinskiego-5/galeria-powiazana-1392-projekt-budynku

GdL 4_2021