Refleksyjne i bardzo osobiste rozważania...

...o postępie w echokardiografii

Krystyna Knypl

Wprowadzenie do wspomnień

krystyna lapinska echo1mini

Z powodów genetycznych każdy poranek rozpoczynam od zakupu świeżego pieczywa. W moim rodzinnym domu każdego dnia było przynoszone takie właśnie pieczywo i nawet do głowy mi nie przychodzi, że można jeść inne. Nasza osiedlowa piekarnia jest miejscem, w którym panuje slowfoodowa atmosfera i zgodnie z jej duchem toczone są sympatyczne rozmowy towarzyskie. Żadnych scen typu Co się tak pani śpieszy, tu nie piekarnia nikt nie urządza. Kupuję w pierwszych dniach września 2013 moje ulubione bułeczki z ziarnami i jak co ranka zamieniam kilka słów z personelem.

– Bolą mnie korzonki, ciekawe czy to starość, czy jesień? – zagajam przy kasie.

– Do jesieni trzeba jeszcze poczekać – odpowiada pani ekspedientka.

– Znaczy starość – powiadam.

– Ja tego nie powiedziałam – odpowiada z uśmiechem rozmówczyni.

Choć moją młodość należy zdecydowanie uważać za passe, to pozostały wspomnienia, a te okazują się wyjątkowo dobrze korespondujące z tym, co obejrzałam na kongresie European Society of Cardiology w Amsterdamie na przełomie sierpnia i września 2013 r.

Czterdzieści lat wcześniej

Na szczęście nie dla każdego aspektu naszego życia upływ czasu ma negatywne znaczenie. Na przestrzeni lat dokonał się fantastyczny postęp techniczny i technologiczny, który dostarczył wielu nowych metod leczenia i urządzeń do diagnozowania. Postęp ten jest szczególnie widoczny w echokardiografii, którą zajmowałam się w początkach mojej kariery lekarskiej.

Jak wyglądała echokardiografia w Polsce w swych początkach? Dla mnie historia zaczęła się w roku 1970, gdy podjęłam studia doktoranckie w Akademii Medycznej w Warszawie i otrzymałam do zrealizowania temat „Zastosowanie ultrasonokardiografii do oceny stanu czynnościowego mięśnia sercowego”. Dysponowałam prototypowym aparatem z Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN, a metodologia oceny zapisów została oparta na doniesieniu R.F. Kraunza i J.W. Kennedy’ego „Ultrasonic determination of left ventricular wall motion in normal men” opublikowanej w „American Heart Journal” 1970,79,36. Z pewnej odległości moim badaniom przyglądał się ówczesny student medycyny z koła naukowego, który po latach tak powiedział w jednym z wywiadów:

(…) pojawił się prototypowy aparat do echokardiografii. To była skrzynka, wszyscy się śmiali, że z pływającą rybką, ze względu na widoczne na ekranie zielone punkciki, które odpowiadały odbijającym się falom ultradźwiękowym. Urządzenie było bardzo prymitywne i niewiele osób w Klinice – z wyjątkiem dwóch moich starszych koleżanek, dr Krystyny Łapińskiej (obecnie Knypl) i Anki Deki – wierzyło, że pozwoli oglądać ludzkie serce. (…)Tylko one rozumiały te pływające rybki. (…) Jak wspomniałem, niespecjalnie wierzono w tę metodę. Jeden z autorytetów ówczesnej kardiologii powiedział, że na doktorat to się może i nadaje, ale w klinice kariery nie zrobi.

Gdy czytam opinię cytowanego tzw. autorytetu kardiologicznego o tym, że echokardiografia nie zrobi kariery w klinice, to uśmiecham się i zastanawiam nad jednym – może ów autorytet myślał nie o echokardiografii, lecz o mnie? ;))

Nie martwi to mnie specjalnie, szczęśliwie bowiem poznałam w odpowiednim czasie pojęcie drugiej kariery, o robieniu której nie decyduje umiejętność plasowania się w strukturach hierarchicznych, lecz talent i wytrwałość w dążeniu do celu. Moim celem było dziennikarstwo medyczne. Ale wróćmy do prehistorii.

ryc10 ultrasonokardiogram Xmini

W roku 1974 r. zrobiłam doktorat z echokardiografii. Po obronie pracy doktorskiej otrzymałam dużo kwiatów i nie wiedziałam, jak dojechać z takim bagażem do domu. Z pomocą pospieszył mi wspomniany student z koła naukowego, który odwiózł mnie z naręczami bukietów pod sam dom. Student w międzyczasie skończył medycynę i dołączył formalnie do zespołu fanów echokardiografii.

W 1979 roku wyjechałam na dwudniowe seminarium echokardiograficzne do Londynu, podczas którego największe wrażenie zrobiło na mnie to, jak profesor Arthur E. Weyman badał zastawkę płucną.

Certyf adv echocardiography 1979mini

Podzieliłam się wrażeniem z młodszym kolegą, który tak wspomina tę rozmowę:

(…) Więc kiedy dr Łapińska powiedziała: „To nie sztuka zobaczyć zastawkę mitralną czy aortalną. Najtrudniejsza jest zastawka płucna. Spróbuj się nią zająć.” – podjąłem wyzwanie. (…) (cały wywiad:http://wielkainterna.pl/index.php?page=relacje_61).

4960050106 ftp-4mini

Wyzwanie zostało zrealizowane, kolega zrobił doktorat, a potem habilitację, koncentrując się w swej dalszej pracy nie tylko na zastawce płucnej, ale i na tym, co za nią. Ofiarowałam mu okolicznościową laurkę z okazji habilitacji, ze skanem autografu i dwuwierszem następującej treści:

Kariera to niesłychana
za sprawą Artura Weymana.

Niektórzy już wiedzą o kim mowa. Mój kolega to profesor Adam Torbicki, obecnie kierownik Kliniki Krążenia Płucnego i Chorób Zakrzepowo-Zatorowych w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku. Mijają kolejne lata, kroczymy swoim drogami kariery, aż dochodzimy do 2013 roku. Jestem dziennikarzem medycznym i uczestniczę w kongresie ESC. Podczas konferencji prasowej zaprezentowano najnowszej generacji aparat pozwalający na badanie serca w prezentacji 3D. Po zakończeniu moich dziennikarskich obowiązków pędzę do samochodu, który ma mnie odwieźć na lotnisko i nieomal wpadam na Adama. Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie na terenie centrum kongresowego i wspominamy dawne czasy.

Gdy rozwijała się echokardiografia do 2D, zastanawiałam się, na ile lepsze mogły być uzyskiwane przeze mnie zapisy M-Mode. Pisząc ten tekst, znajduję w internecie potwierdzenie, że inni badacze też uzyskiwali podobne obrazy. Choćby w pracy z 1982 roku, w której także posługiwano się metodą Kraunza i Kennedyego (http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/clc.4960050106/pdf). Takie był granice metody, która miała w sobie i ma nadal coś z wiedzy tajemnej. Oczywiście niektórzy z badaczy potrafili więcej uzyskać, pracując na kolejnych modelach aparatów. Do takich badaczy należał profesor Arthur E. Weyman, ale nadal była to wiedza tajemna, czego dowodzi choćby wpis jednego z czytelników książki profesora wydanej w 1999 roku No other book is as complete as this one on the study of Echocardiography. If you like the esoteric findings in Echocardiography then you will love this book (http://www.amazon.com/Principles-Practice-Echocardiography-Arthur-Weyman/product-reviews/0812112075/ref=dp_top_cm_cr_acr_txt?ie=UTF8&showViewpoints=1).

Czterdzieści lat później

DSC06394mini

Czterdzieści lat później mamy do dyspozycji wiele nowych aparatów do wykonywania badania echokardiograficznego. Wśród nich zupełnie wyjątkową pozycję zajmuje ten, który przedstawiono po raz pierwszy podczas kongresu ESC 2013. Wykorzystano w nim nowy sposób obrazowania, zwany nSIGHT, w połączeniu z nową metodą rozpoznawania anatomii badanych struktur (anatomical intelligence technology). Komputerowy system aparatu dzięki wbudowanej bogatej bazie anatomicznych modeli strukturalnych pozwala na automatyczne rozpoznanie i identyfikację struktury, która jest w danym momencie badana. Dzięki temu badanie jest łatwiejsze, uzyskuje się bardziej powtarzalne obrazy oraz dokładniejsze informacje kliniczne.

DSC06415mini

EPIQ system może być stosowany w kardiologii, radiologii oraz ginekologii i położnictwie. W kardiologii zastosowanie tego aparatu otwiera dwie bardzo interesujące możliwości: wykonywanie echo przezprzełykowego 3D oraz wykorzystanie systemu „Anatomically Intelligent Mitral Valve Navigator”, który dostarcza obrazów 3D pozwalających na dokładniejsze diagnozowanie wad zastawkowych. Jest to szczególnie ważne w odniesieniu do pacjentów kierowanych na zabiegi kardiochirurgiczne na zastawkach.

Technika nSIGHT dostarcza obrazów o dużo lepszej rozdzielczości, ponadto dzięki zastosowaniu wiązki ultradźwięków wysokiej częstotliwości uzyskano obrazy lepszej jakości, zwiększona została o 76% penetracja wiązki, dzięki czemu możliwe jest badanie pacjentów z wysokim BMI, których nie można było wcześniej badać za pomocą usg.

Wykorzystanie Anatomical Intelligence i obrazowania nSIGHT jest milowym krokiem w historii rozwoju technik ultradźwiękowych – powiedział Gene Saragnese z CEO Healthcared Imaging Systems, Philips Healthcare. Podano też kilka liczb o EPIQ System: aparat waży ok. 85 kg, pracuje z głośnością 37-41 dB, co jest porównywalne z tłem dźwiękowym w sali bibliotecznej. Pracujący na tym sprzęcie podkreślają prostotę obsługi – interfejs jest w konstrukcji podobny do tabletu. Czas badania dzięki nowym rozwiązaniom został skrócony o 30...50%.

Jak łatwo zauważyć, zmieniło się wszystko w stopniu zgoła niebywałym. Zmieniły się nie tylko echokardiografy, ale i badacze nimi się posługującymi.

ESC 2013 z Adamem mini

Jak wspomniałam, po konferencji prasowej, podczas której obejrzałam aparat EPIQ system, pędzę przez rozległy teren centrum kongresowego w Amsterdamie, aby zdążyć na samolot do Warszawy. Spośród ponad 30 tysięcy uczestników wpadam prosto na profesora Adama Torbickiego, który przyjechał właśnie na kongres, aby wygłosić wykład o najnowszych lekach stosowanych w zatorowości płucnej. Zatrzymuję się na chwilę rozmowy, wspominamy dawne czasy, echokardiografię, komentujemy postęp tej dziedzinie. Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie, podobają mi się nasze wesołe miny na fotografii.

AdamT04-09-1980mini

Po powrocie odgrzebuję w domowym archiwum jedno zdjęcie, na którym jesteśmy oboje – jest to chwila, gdy tuż po ceremonii ślubnej zbieram rzucane na szczęście monety, a wśród zgromadzonych stoi uśmiechnięty Adam, przypatrując się, jak jego starsza koleżanka w pocie czoła zdobywa ze swoim mężem pierwsze wspólne grosiki.

04-09-1980 zbieraniemonet1mini04-09-1980 zbieraniemonet2mini

To były piękne dni, myślę, oglądając te fotografie retro. To są piękne dni, myślę, patrząc na dzisiejsze możliwości echokardiografii.

Krystyna Knypl
/

Literatura na temat obrazowania nSIGHT

Karl Thiele, James Jago, Robert Entrekin, Roy Peterson: Exploring nSIGHT imaging – a totally new architecture for a premium ultrasound. Philips EPIQ ultrasound system:

http://www.healthcare.philips.com/pwc_hc/main/shared/Assets/Documents/Ultrasound/Products/452296295791_VoyagerWhitePaper_LR.pdf

GdL 10_2013