Konferencja European School of Oncology, Rzym (2007)

Krystyna Knypl

W końcu 2007 roku okazało się, że w wszystkie drogi niezmiennie prowadzą do Rzymu. Surfując po internecie, napotkałam na stronach European School of Oncology informację, że dziennikarze mogą aplikować o travel grant na konferencję tej organizacji.
W podaniu powinno się przedstawić swój dorobek oraz uzasadnić, dlaczego zasługuje się na wybór. Podekscytowana przygotowałam odpowiedni tekst, domowe zaplecze redakcyjno-językowe ulepszyło go pod względem poprawności i popłynął po morzach i oceanach świata.

Rzym 2

Oto, co wysłałam do organizatorów:
Krystyna Knypl
freelance medical journalist
Warszawa, Poland
Justification for fellowship

I would like to participate in European School of Oncology Media Forum (26th October 2007, Roma) because I deeply believe, that it will be helpful for my future journalistic works. Meeting people directly involved in promotion modern oncology achievements allow me
better understood how it is valid for patients.Early cancers’ diagnosis and contemporary treatment is constantly too rare in Poland. The improvement of this situation needs active attitude of different people – doctors, govern-ment, patients and of course journalists.
I believe that my medical education and experience connected with journalistic skills create good circumstances to active participate in improvement process for oncological patient in my country.
Warsaw, 17th July 2007
Rzym 1

Musiałam też wypełnić oficjalny wniosek o travel grant.Za czas jakiś nadeszła odpowiedź z Rzymu, że uzasadnienie przekonało stosownych decydentów i jestem zaproszona do uczestnictwa w konferencji. Było to dla mnie o tyle ciekawe, że wprawdzie byłam już we  Włoszech, ale tylko w Mediolanie, a nigdy w Rzymie. Wsiadłam więc w samolot Al Italia lot AZ 553 i po dwóch godzinach wylądowałam na rzymskim Fiumicino. Z lotniska do hotelu dojechałam taksówką, z czego wynikła korzyść w postaci sfotografowania z jej okna Colosseum.
Sam widok obiektu wywołuje duże emocje. Colosseum należy do kategorii tych słynnych budynków, na których widok coś z wrażenia siada nam na piersi. Podobnie zadziałała na mnie wieża Eiffla oraz Bazylika św. Piotra.
W hotelowej recepcji odebrałam dokumenty od organizatorów, w których bardzo szczegółowo objaśniono wszelkie aspekty pobytu.
Recepcja hotelowa poprosiła o mój paszport i dawnym zwyczajem zamierzała go zatrzymać. Gdy nie byliśmy jeszcze w Unii Europejskiej, w przewodnikach pisano, że włoscy hotelarze noszą paszporty na posterunek policji i oddają je turystom dopiero następnego dnia. Jako świadoma obywatelka UE nie zgodziłam się na zatrzymanie paszportu i zachęciłam obsługę do wykonania kopii kserograficznej na  potrzeby dokładniejszych studiów nad moim dokumentem tożsamości. Byłam przekonująca i paszport oddano mi od ręki.

Rzym 4

Obrady odbywały się w pięknych wnętrzach Roma Eventi przy via Alibert 5a. Powodem zorganizowania sesji dla dziennikarzy było 25-lecie European School of Oncology. Fundacja ta organizuje kilkanaście kursów szkoleniowych rocznie z zakresu onkologii, a o uczestnictwo w nich mogą ubiegać się lekarze. Zwykle są ograniczenia wiekowe, bo widocznie przyjęto założenie, że wiedza, której lekarz nałyka się na takim szkoleniu powinna procentować przez dziesięciolecia jego pracy. Horyzont oczekiwań wobec dziennikarza jest krótszy i ogranicza się do najbliższego numeru jego pisma. Zwykle nie ma specjalnych ograniczeń wiekowych wobec tej profesji, choć młodzi i zdolni, a do tego ulokowani w tytułach należących do dużych koncernów doświadczają bardziej intensywnych zalotów. Dla porządku trzeba przyznać, że freelancerzy nie doznają szczególnej dyskryminacji. Taka formuła istnienia w zawodzie jest uznawana, co najwyżej trzeba dostarczyć kopie swoich tekstów na dowód, że się dla kogoś pracuje, a nie tylko lansuje na konferencjach prasowych. Obrady były ciekawe, na scenie siedziało kilku wykładowców, którzy w krótkich wypowiedziach naprzemiennie referowali różne zagadnienia. Podobnie
zorganizowana była konferencja prasowa w Wiedniu podczas Europejskiego Kongresu Kardiologów. Po kilku godzinach obrad był lunch i potem dalszy ciąg dyskusji. Obrady były przewidziane do godziny 17.00, a powrót do kraju następnego dnia. Około godziny 15.30 uznałam, że muszę trochę skrócić swoją obecność na nich, bo w przeciwnym wypadku będąc w Rzymie, nawet nie zobaczę papieża! Dyskretnie więc wymknęła mi się z miejsca obrad i udałam w okolice Schodów Hiszpańskich oraz la Fontana della Barcaccia. Po drodze  wstąpiłam do salonu Svarovskiego, gdzie kupiłam małe serduszko kryształowe dla córki. Dotarłam w okolice Piazza Navona, gdzie złapałam autobus i dojechałam do Watykanu.

Rzym 3

Tam udało mi się w ostatniej chwili wejść do Bazyliki św. Piotra. Potem rozejrzałam się po okolicy, porozmyślałam chwilę nad historią tego miejsca i ani się obejrzałam, a zapadł zmierzch. Użytkowanie komunikacji publicznej w tej sytuacji wydało mi się mało interesującą perspektywą i za 25 euro dojechałam taksówką do hotelu. Następnego dnia miałam samolot o 13.55, lot AZ 552. Lotnisko w części odlotowej wydało mi się bardzo eleganckie i przestronne, ale to dobre wrażenie nie
przetrwało nawet trzech lat. Gdy w 2010 roku znów znalazłam się na lotnisku Fumicino, odebrałam je jako małe, a poplamione wykładziny i niewielkie przestrzenie dla oczekujących pod bramkami nie wytrzymywały konkurencji nawet z warszawskim Okęciem. Świat się szybko  zmienia.

Rzym 5

Nie mam żadnego mojego zdjęcia z tej konferencji, ale skoro były na niej moje okulary, to jest to dowód w kategorii EBM, że ja też tam byłam :)

Opis podróży także pod linkiem

https://modnediagnozy.blogspot.com/2017/03/european-school-of-oncology-media-forum.html

Krystyna Knypl

GdL 11 / 2021

Link do wszystkich konferencji

https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1497-moje-podroze-zagraniczne-prywatne-oraz-sluzbowe