Konferencja w cieniu palm i historii, Warszawa 2013, cz. 32

Poprzedni odcinek

https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2171-media-seminar-bruksela-oraz-leuven-2017-cz-31

Krystyna Knypl

Niezapomniane miejsca konferencji na których bywałam jako akredytowany dziennikarz to nie tylko Bruksela, Chicago czy Sydney, ale także Warszawa.

Był marzec 2013, na krajowym niebie mało słońca. Moja lekarska & dziennikarska dusza aż rwała się pod jakieś palmy.  Okazało się że jest możliwość uczestnictwa w konferencji pod plamą – co prawda jedną i w dodatku sztuczną. Ale jest kryzys! Nie wybrzydzajmy! … wsiadłam więc - nie, nie na pokład samolotu do biznes class lecz do tramwaju nr 25 i pojechałam pod palmę – oto i nasza bohaterka

 

Stoi w Warszawie, na rondzie przy skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i Nowego Światu

 

Po prawej widniało venue – jak piszą w folderach – czyli miejsce konferencji

 

Jego oficjalny adres to Nowy Świat 6/12, Śródmieście Południowe. Mamy więc i palmy i południe!

 

W każdym venue sztuka jest znalezienie odpowiedniego wejścia. Naszym wejściem było B na I piętrze

 

Wchodzimy...

A skąd wziąć cień historii? Pytanie uzasadnione tym bardziej, że na konferencjach zwykle omawiane są nowości. Cień historii zapewniło miejsce w którym konferencja miała się odbywać. W zaproszeniu dla „Gazety dla Lekarzy” podano, że będzie nim gabinet Bolesława Bieruta w Gmachu KC PZPR. Ha! To nie było codzienne zaproszenie i nie bacząc na kombinację palm z zawieją śnieżną jaka w połowie marca 2013 była możliwa w Warszawie odważnie wyruszyłam na spotkanie łączące w sobie egzotykę, historię i thriller współczesnych czasów, a była nim  jedna z decyzji  dotycząca finansowania leczenia chorych. Zarządzający ochrona zdrowia  potrafią stworzyć mrożący krew w żyłach scenariusz, a jeżeli wspomniana krew jest chora – problem dotyczył tym razem chorych hematologicznych – to już mamy coś na miarę Hitchcocka. Budżet obcięto o 50%!
A co tam! Polak potrafi!, jak głosiło hasło, modne w epoce w której gmach KC tętnił życiem.

Sala konferencji

Samo wnętrze historycznego gabinetu nie robi wstrząsającego wrażenia – pokoje wysokie, przestronne, meble w postaci stołu konferencyjnego i krzeseł prawdopodobnie z epoki i mała szafa. Kilkadziesiąt tomów oprawionych przez introligatora, z nieznaną zawartością, dwa zdjęcia portretowe i to wszystko. Przedpokój, pewnie dawniejszy sekretariat, pełni rolę szatni i pomieszczenia na catering. Jak donoszą źródła internetowe wynajęcie pomieszczenia to wydatek rzędu kilkuset złotych, co jest średnią ceną dla pomieszczeń konferencyjnych w Warszawie.

Potwierdzenie, że jesteśmy w gabinecie władców epoki PRL są portrety jego niegdysiejszych użytkowników. Stoją sobie niepozorne i nie zwracają uwagi.


Opuszczamy więc przez stylowe drzwi gabinet, zamyślając się w konwencji: Hic transit gloria mundi…

Następny odcinek

https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2173-konferencja-best-practices-in-implementing-the-international-health-ateny-2018-cz-33

Krystyna Knypl

GdL 12/2022