Pandemlandzka Republika Ludowa (PRL), odcinek 9

Poprzedni odcinek

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2279-pandemlandzka-republika-ludowa-prl-odcinek-9

Krystyna Knypl

ROZDZIAŁ 9. NOWE ROZWIĄZANIA W OCHRONIE ZDROWIA

Nowy Wspaniały Świat rozwiał się zgodnie z planem. Bogacze byli jeszcze bardziej bogaci, a biedacy jeszcze bardziej biedni. Nie było winą bogaczy, że pan Bóg zesłał im taki, a nie inny los. Sprawy bankowe były pod pełna kontrolą, operowano jedynie cyfrowymi pieniędzmi, komunikacja była ekologiczna, a jedzenie wegańskie.

Szkoły podstawowe oraz średnie  miały jednolity kontrolowany program nauczania realizowany w trybie domowym przez roboty sterowane programami sztucznej inteligencji. Na studia wyższe kierowano wyłącznie młodzież rokującą nadzieję, że będzie przydatna w rewolucyjnych strukturach. Programy nauczania były zatwierdzane w centrali Nowego Wspaniałego Świata niewielkim mieście Chcivos, położonym na terenie Bankolandii.

Robot medyczny ds świadczeń ambulatoryjnych

Źródło ilustracji

https://en.wikipedia.org/wiki/Robot

Aby opanować problemy w ochronie zdrowia stworzono klinikę o nazwie Pełne Spectrum Medycyny, której testową wersję sprawdzano w Sarmalandii. Dostępne w niej były następujące abonamenty:

1. Obsługa wyłącznie przez robota medycznego sterowanego programami sztucznej inteligencji

2. Obsługa przez robota medycznego z kontrolą raz w tygodniu przez rezydenta pierwszego roku specjalizacji

3. Obsługa przez robota medycznego z dostępem raz w tygodniu do rezydenta kończącego specjalizację

4. Obsługa przez młodego lekarza specjalistę

5. Obsługa przez starego, doświadczonego lekarza specjalistę

Serwis pierwszy był dostępny dla wszystkich obywateli ubezpieczonych i nieubezpieczonych. Wystarczyło, że zalogowali się oni przez smartfona do programu i naciskając odpowiednie klawisze komunikowali się z programem sztucznej inteligencji, która mogła jednocześnie obsługiwać 500 pacjentów, dzięki tej funkcji nie było kolejek w ochronie zdrowia. Miły głos po zgłoszeniu się pacjenta informował:

Wprowadź swój pesel, naciśnij klawisz enter, następnie wprowadź numer konta bankowego, z którego z którego płacisz składki na ubezpieczenie globalne od wszystkiego.

Niestety nieodpowiedzialni obywatele mylili się, zwłaszcza w drugiej części logowania do systemu, ale to już nie była wina admina. Tym, którzy przebrnęli przez logowanie miły głos polecał: podaj numer ICD -18 (bo taki już numer obowiązywał w 2030 roku), który masz wpisany w swojej dokumentacji medycznej.

Szczęśliwcom, którzy przebrnęli przez logowanie głos polecał – zaznacz objawy, z którymi się zgłaszasz na konsultację. Na liście były wszystkie znane medycynie dolegliwości poczynając od absmak, przez krwawienie, na żołądka bóle kończąc.

Polecane były następujące procedury terapeutyczne

1.Głęboko oddychaj, kiedyś dolegliwość przejdzie

2.Wypij szklankę zimnej wody, to ci pomoże

3.Wypij szklankę melisy, uspokoi cię

4.Zażyj paracetamol, na pewno ci pomoże

Krople na zdrowie z dostawą do domu

Źródło ilustracji

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_Kr%C3%B3lewski_w_Warszawie

Czas konsultacji wynosił 15 minut, po czym program sterujący jej przebiegiem mówił ciepłym głosem: Dziękujemy, że powierzyłeś na swoje dolegliwości, cieszymy się niezwykle, że mogliśmy ci pomóc. Bądź zdrów to jest to co życzymy ci za mocą słów. Po tym tekście rozlegała się kojąca muzyka relaksacyjna.

Roboty wykonują operację, lekarze są zwolnieni ze szpitala

https://pl.wikipedia.org/wiki/Robot_medyczny#/media/Plik:SRI_Trauma_Pod.jpg

Jeżeli zabieg wymagał obecności lekarza jego pracę śledziły drony, które raportowały przebieg operacji do centrali.

Przebieg operacji nadzorują drony latające nad szpitalem, drony monitorują przez szklany sufit

https://pl.wikipedia.org/wiki/Robot_medyczny#/media/Plik:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Robot_medyczny#/media/Plik:

Szklany sufit i lepkie podłogi kiedyś będące symbolami ograniczenia rozwoju zawodowego  kobiet stał się teraz bardzo demokratyczny. Doświadczali go również mężczyźni.

Zoperowanych pacjentów wypisywano do domu po 24 godzina od wykonania zabiegu. Dla zapewnienia komfortu przewozu pacjentów ubierano w specjalne jednorazowe, kartonowe ubrania i za pomocą firmy kurierskiej przesyłano do domów. W przypadku gdy kurier nie zastał rodziny w domu pacjent był umieszczany pacjentomacie. Urządzenie miało opcję automatycznej eutanazji po 24 godzinach od momentu umieszczenia w nim pacjenta. Nieodpowiedzialni obywatele czasami krytykowali ten rodzaj transportu, twierdząc, że jest to forma  jawnej i przymusowej eutanazji. W celu odparcia tych niewybrednych ataków Towarzystwo Profesjonalistów Medycznych (TPM) opracowało wytyczne we współpracy z  Instytutem Dobrej Eutanazji (IDE), którego założycielką w Sarmalandii była frau Franja. Założyła ona w Sarmawie Instytut Dobrej Eutanazji (IDE), którego mottem było "IDE do Ciebie".

Powszechne wprowadzenie robotów w ochronie zdrowia zmieniło znacząco strukturę zatrudnienia. Wielu zwłaszcza starszych lekarzy nie było w stanie dostosować się do nowych warunków wykonywania zawodu. Jedni, jeśli wiek pozwalał, przechodzili na emeryturę, drudzy starali nauczyć się innego zawodu, ale nie było to łatwe. Nie każdy potrafił pójść śladami dr Matyldy Przekory, która została dziennikarzem medycznym i relacjonowała przebieg reform w ochronie zdrowia.

Wszyscy lekarze z mocy ustawy musieli należeć do organów samorządu zawodowego. Stara terminologia posługująca się takimi poniżającym świadczeniodawców terminami jak służba, izba zostały zastąpione nowymi eleganckimi słowami dodającymi prestiżu. Powstały pojęcia takie jak Świadczenie Zdrowia, Naczelny Salon Lekarski (NSL) oraz Okręgowy Salon Lekarski (OSL).

W strukturach NSL oraz OSL rządzili młodzi absolwenci wydziałów medycyny pobieżnej, którzy mieli najlepsze teorie nie skażone żadną praktyką.

System już was nie potrzebuje – słyszeli starzy lekarze, gdy stukali do drzwi Ministerstwa Wszystkich Pacjentów przemianowanego obecnie na Ministerstwo Wyłącznie Dobrych Decyzji. Pierwszą inicjatywą ustawodawczą nowo powołanego ministerstwa we współpracy z Naczelnym Salonem Lekarskim była Ustawa o zakazie wypowiadania opinii medycznych, mająca stanowić integralną część pakietu ustaw reformy systemu. Lekarze, zwłaszcza ci starej daty, mieli skłonność do opiniowania wszystkiego, recenzowania, rozpatrywania pod różnymi kątami. Nie dość tego nie stosowali się do wytycznych opracowanych przez wybitnych ekspertów Nowej Ery w Dziejach Ludzkości, tylko opierali się na myśleniu i osobistym doświadczeniu!

Najgorsze było to, że co i raz zwoływali konsylium i obradowali na nim nawet 24 godziny na dobę! Taka rozwichrzona wymiana swobodnych myśli nie mogła do niczego dobrego doprowadzić! Zakaz wypowiadania pochopnych opinii nie rozwiązywał jeszcze całości problemów dotyczących leczenia. Pacjenci różnymi sposobami wchodzili w posiadanie recept na  coraz to droższe leki.


Wszystko trzeba kontrolować, sprawdzać, nadzorować. Nie można było niczego puścić na żywioł, a już w żadnym wypadku pozwolić lekarzom decydować  samodzielnie w sprawach leczenia pacjentów. Najgorszym było jednak to, że lekarze krytykowali wprowadzane zmian nie tylko na zamkniętych forach, ale także w przestrzeni publicznej. Władze samorządu lekarskiego w pełni oddane idei reformy ochrony zdrowia wzywały niepokornych i rozgadanych kolegów, poddawali ich szczegółowym przesłuchaniom i wymierzali stosowną do przewinienia zawodowego karę.

Najlżejszą karą było 12 batów na goły musculus gluteus maximus et medius. Karę realizowano przed siedzibą każdego Okręgowego Salonu Lekarskiego w samo południe, przy akompaniamencie dwunastu uderzeń dzwona. Dźwięki dzwona nadawały karze uroczysty wymiar.

Posterior Hip Muscles 3.PNG

Miejsce wymierzania kary na ciele skazanego. Ilustracja jest dla tych Czytelników, którzy nie kończyli medycyny starożytnej, na wydziałach której obowiązywała terminologia w języku łacińskim

Źródło ilustracji

https://en.wikipedia.org/wiki/Gluteus_maximus

Po wymierzeniu takiej kary lekarz nie był w stanie siedzieć więc w trosce o jego zdrowie oraz jakość obsługi pacjentów zawieszano mu prawo wykonywania zawodu (PWZ) na 12 miesięcy, zakładając, że każdy bat wymaga 1 miesięcznej rehabilitacji. Na czas zawieszenia PWZ pacjentów ukaranego lekarza przejmował program o nazwie dr Peozetencja Sztucznicka. W Sarmalandii pracowało 114 takich instalacji w związku z karą chłosty wymierzoną 114 lekarzom. W czasie zastępowania lekarzy programy wprowadzały dane pacjentów z podległego POZ i konstruowały programy obsługi tej społeczności.

Na naradzie w Ministerstwie Wyłącznie Dobrych Decyzji po przeanalizowaniu pracy dr Peozentencji Sztucznickiej w 114 POZ-ach stwierdzono w końcowym raporcie jej zalety jako pracownicy POZ:

  1. Miała instrukcję obsługi
  2. Nie miały żadnych wymagań
  3. Zawsze zachowywała się tak samo
  4. Nie miała żadnych protegowanych pacjentów
  5. Przy wymianie oprogramowana nie żądała 3 miesięcznych odpraw
  6. Nie chodziła na zwolnienia lekarskie ani na emeryturę
  7. Nie miała dzieci, które musiała odebrać ze szkoły, mogła więc pracować po godzinach
  8. Nie chodziła na przerwę śniadaniową ani do WC
  9. Nie składała skarg ani nie podawały do sądu ministerstwa
  10. Określała refundację leków bez pomyłek na niekorzyść płatnika

Przy takiej liście zalet całkowita wymiana lekarzy na dr Peozetencje Sztucznicką była tylko kwestią czasu, a ten naglił. Trochę bardziej skomplikowana była sprawa ze specjalistami oraz szpitalami, ale informatycy pracowali dniami i nocami aby ten problem rozwiązać.

Powszechnym narzekaniem pacjentów był niski poziom empatii jaki wykazywali lekarze. Przeprowadzono badanie (https://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/fullarticle/2804309), które wykazało, że dr Peozetencja Sztucznicka wykazywała wobec pacjentów większy poziom empatii niż realnie doktorzy. Jej wprowadzenie na skalę masową do systemu ochrony zdrowia było kwestą czasu, dodajmy niezbyt długiego.

Dawna Gazeta dla Lekarzy została przemianowana na Gazetę dla Świadczeniodawców, zaś redaktor naczelna dr Matylda Przekora powołana do Służby Ludzkości. Wszystkie artykuły pierwszego numeru zawierały podprogowy przekaz, że w medycynie powinni rządzić pacjenci. Widoczne na okładce robale były ilustracją jednego z artykułów poglądowych w numerze pierwszym o diecie robalańskiej

Propagatorką diety oraz hasła "Jedz robale, nie zachorujesz wcale" była Jej Ekselencja Madama Bidula von der Crafty. Ona sama była konsumentką tej diety i jak mówiła jej znakomita sylwetka była efektem spożywania robali od wielu lat.

Stworzono też uproszczony schemat poruszania się po systemie ochrony zdrowia, aby świadczeniobiorcy nie gubili się w podróży po  zdrowie.

Perfect City 46

Uproszczony schemat systemu ochrony zdrowia

Źródło ilustracji

https://dcprinciples.org/publications/classics/articles/hall.pdfhttp://hummod.org/assets/images/72-guyton-model.jpeg

Podróżowanie po systemie musiało być skomplikowane, bo nie po to obywatel płacili podatki aby korzystać ze świadczeń, lecz żeby wesprzeć wiekopomne dzieło budowy Nowego Wspaniałego Świata z Nową Wspaniałą Medycyną.

Krystyna Knypl

Następny odcinek:

https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/2283-pandemlandzka-republika-ludowa-prl-odcinek-13

Informacja: Pandemlandzka Republika Ludowa jest zbiorem felietonów satyrycznych

Felieton definicjaa