Wstydliwy problem łóżkowy

Baba400

Krystyna Knypl

Łóżko to ważne miejsce w życiu każdego człowieka. Choć więcej energii i uwagi poświęcamy temu, co na jawie, to dobry sen właśnie daje nam siłę do realizacji zadań czekających na nas w rzeczywistości. Przygody łóżkowe kojarzone są zwykle jednoznacznie. Nie zawsze jednak i nie tylko to, co wszyscy mają na myśli, może nam przydarzyć się w łóżku. Jedną z niespodzianek łóżkowych jest spotkanie z nieproszonym gościem.

Jest nim Cimex lectularius, czyli pluskwa domowa (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pluskwa_domowa). Choć pasożyt zwany jest domowym, częstym miejscem jego bytowania są hotele (każdej kategorii!), obozy i schroniska.

Szanse na spotkanie z pluskwą przejściowo zmalały, gdy zaczęto powszechnie stosować DDT. Jednak ze względu na poważne działania niepożądane specyfik wycofano z użytku, co pluskwy przyjęły z zadowoleniem http://pl.wikipedia.org/wiki/Dichlorodifenylotrichloroetan. Dodatkowo do namnażania się pluskiew przyczyniły się migracje ludności.

Co mówi medycyna?

Temat jest poważny, traktowany serio przez najlepsze amerykańskie pisma medyczne – dość przytoczyć artykuł Bed bugs (Cimex lectularius) and clinical consequences of their bites autorstwa J. Goddarda i R. de Shazo opublikowany w „Journal of American Medical Association” (http://jama.jamanetwork.com/article.aspx?articleid=183643).

Nieoczekiwane spotkanie pluskwą generuje następstwa dermatologiczne, psychologiczne, a w niektórych przypadkach – jak podaje fachowa literatura – nawet psychiatryczne. Nic dziwnego, że skutki mogą być tak poważne, skoro ten krwiopijca tak intensywnie wysysa krew z niewinnej ofiary, że po „posiłku” zwiększa swoją masę o 150-200%. Zwiększa się też długość pluskwy o 30-50% w stosunku do wymiarów wyjściowych. Pomiędzy aktami krwawej konsumpcji pluskwy bytują w meblach, ubraniach, walizkach, materacach, książkach, jednym słowem wszędzie.

Z przeglądu artykułu dowiadujemy się, że pluskwy mogą przenosić aż 40 chorób. Choć dowody naukowe na przenoszenie poszczególnych schorzeń nie zawsze spełniają standardy EBM, to wymienia się żółtą febrę, gruźlicę, gorączkę nawracającą, trąd, filariozę, leiszmaniozę, chorobę Chagasa, wzw typu B.

Najczęstsze zmiany skórne to swędząca wysypka grudkowo-plamista, często z odczynem rumieniowym. Wykwity mają wielkość od 2 do 5 mm. Niekiedy mogą wystąpić zmiany o typie pokrzywki, zdarzają się wtórne nadkażenia bakteryjne w obrębie wysypki. W literaturze spotyka się doniesienia o reakcja ogólnych w następstwie pogryzienia przez pluskwy, takich jak zaostrzenie przebiegu astmy, uogólniona pokrzywka, a nawet reakcja anafilaktyczna. Opisywano także obrzęk naczynioruchowy i przemijające niedokrwienie mięśnia sercowego u mężczyzny pogryzionego przez pluskwy.

Ważne odkrycie

Amerykańskie statystyki (http://www.wemjournal.org/article/S1080-6032%2813%2900248-2/abstract) podają, że aż 7-krotnie wzrosła liczba osób zgłaszających się do szpitalnych oddziałów pomocy doraźnej z powodu pogryzienia przez pluskwy. Nic więc dziwnego, że rozpoczęto poszukiwanie metod, które pomogłyby skutecznie uwolnić się od nieproszonych lokatorów zakradających się nocą do amerykańskich łóżek. Serwisy prasowe podały w połowie stycznia 2015 r. informację, że w nadchodzących miesiącach ludzie mają szansę na uwolnienie się od tych spotkań i łóżkowych doznań.

Na łamach pisma „Angewandte Chemie” ukazał się artykuł Bed Bug aggregation pheromone finalny identified autorstwa Regine Gries i wsp. Chemicy zidentyfikowali feromony przyciągające pluskwy. Nazwy chemiczne tych związków są następujące: dimethyl disulfide, dimethyl trisulfide, (E)-2 - hexenal, (E)-2-octenal, 2-hexanone.

Regine Gries użyczała własnej krwi do badań nad zachowaniem pluskiew. Poza determinacją typową dla każdego odkrywcy miała jeszcze to szczęście, że ugryzienie przez pluskwy nie powodowało u niej reakcji skórnych. Taki rodzaj odporności zdarza się stosunkowo rzadko (fotografia zespołu naukowców: http://www.sfu.ca/sfunews/stories/2014/sfu-scientists-help-put-bedbugs-to-bed-forever.html).

K. Reinhard i wsp. na łamach „Medical and Veterinary Entolomology” 2009, 23, 163–166 w artykule Sensitivity to bites by the bedbug, Cimex lectularius piszą, że zmiany na skórze po ugryzieniu przez pluskwę pojawiały się u 18 osób z 19 uczestniczących w eksperymencie (http://www.readcube.com/articles/10.1111%2Fj.1365-2915.2008.00793.x?r3_referer=wol&tracking_action=preview_click&show_checkout=1). Przy powtarzanych ekspozycjach czas od ugryzienia przez pluskwę do pojawienia się rekcji skórnej był coraz krótszy. Po 5 latach badań odkryto wymienione wyżej feromony.

Popularne źródła informacji o pluskwach

http://www.bedbugregistry.com/ – pod tym adresem można sprawdzić, czy w hotelu może się zdarzyć spotkanie z pluskwami

http://bedbugger.com/ – jeżeli spotkanie ma nastąpić, warto poznać zwyczaje przeciwnika.

Krystyna Knypl

GdL 3_2015