Ciekawy przypadek

jajcorogate kopia300Myślenie doda ci skrzydeł

Irena Romaniuk

Jedna z moich stałych pacjentek zwierzyła się, że jest bardzo zaniepokojona tym, że jej syn miał już dwa wypadki komunikacyjne, których był sprawcą. Na moje pytanie, czy on na pewno dobrze widzi, odpowiedziała, że właśnie usiłuje go namówić na kolejne badanie.

W sierpniu 2008 r. 28-letni mężczyzna zgłosił się na badanie okulistyczne, ponieważ ma wrażenie, że od roku gorzej widzi. Pogorszenie widzenia łączy z wypiciem napoju redbull. Wystąpiło wówczas chwilowe opadnięcie powieki górnej oka prawego, które od tamtej pory pojawiło się kilka razy, również na parę chwil.

W wywiadzie 15 lat wcześniej wielokrotne zapalenia zatok obocznych nosa, uraz głowy przed 10 laty, 3 wypadki samochodowe (2 z winy pacjenta, ostatni w 2007 r.). W badaniach lekarskich przeprowadzonych po wypadkach nie stwierdzono odchyleń od normy.

Ostatnio wykonana na badaniach okresowych morfologia krwi bz. OB 3 TSH 0,99.

W badaniu okulistycznym stwierdziłam Vou=1,0 sc Sn=0,5 sc Tod=15 mmHg Tos=17 mmHg. Barwy rozpoznaje każdym okiem prawidłowo. Widzenie stereoskopowe testem TNO obecne. Pole widzenia orientacyjnie prawidłowe. Gałki oczne ustawione prawidłowo, szpary powiekowe równe. Ruchy gałek prawidłowe, ale przy spojrzeniu w prawo pacjent zgłosił chwilowe dwojenie, które ustąpiło i nie pojawiło się przy badaniu ponownie. Podczas patrzenia w prawo szpara powiekowa w oku prawym na chwilę była węższa. Cover – test ujemny. Odcinek przedni oczu prawidłowy. Źrenice okrągłe, równe, właściwie reagują na światło i konwergencję. Dno oka: tarcze n.II o granicach wyraźnych, różowe, w oku prawym nieco jaśniejsza od skroni niż w oku lewym, zagłębienia fizjologiczne prawidłowe, obecne w obu oczach; plamki z refleksem. Tętnice w obu oczach dość wąskie i nieco wyprostowane. Żyły w oku lewym nieco szersze niż w oku prawym.

Zalecono zgłoszenie się na pole widzenia oraz konsultację neurologiczną z powodu niedowładu nerwu odwodzącego i okoruchowego w oku prawym.

Po kilku miesiącach przypadkiem spotkana matka pacjenta zapytana o wyniki badań stwierdziła, że syn czuje się dobrze, ale zmobilizuje go do wykonania zaleceń.

W lutym 2009 r. pacjent zgłosił się na pole widzenia. Jednocześnie poinformował, że teraz pogorszeniu widzenia towarzyszy ból głowy, ale na konsultację neurologiczną się nie zapisał.

W badaniu stwierdziłam, że źrenica prawa jest szersza niż lewa i gorzej reaguje na światło. Vou=1,0 sc, ciśnienie oczu jak poprzednio. Dno oka jak poprzednio. W wykonanym polu widzenia w strategii rozszerzonej stwierdzono niewielkie ograniczenie od dołu oraz nosa w oku prawym, oko lewe bez zmian. Ponownie namawiałam pacjenta na konsultację neurologiczną.

Po kilku miesiącach pacjent zgłosił się do neurologa i wykonał zalecone MRI mózgu. W badaniu stwierdzono guz na podstawie środkowego dołu czaszki po stronie prawej, przyśrodkowo od bieguna płata skroniowego. Guz wielkości 30x35x40 mm o wyraźnych granicach, uciskający biegun płata skroniowego, zajmujący prawą zatokę jamistą i penetrujący w kierunku górnej części stoku i zbiornika okalającego. Zaproponowano operację, ale pacjent nie wyraził zgody.

W lutym 2010 r. pacjent zdecydował się na operację guza z powodu narastających bólów głowy, krótkotrwałych zaburzeń koordynacji ruchowej, porażenia n. VI oka prawego oraz wzrostu guza stwierdzonego w ponownym badaniu. Chirurgicznie guz nie został usunięty w całości, a w badaniu histopatologicznym stwierdzono, że jest to struniak (wolno rosnący guz, wywodzący się z pozostałości struny grzbietowej). Jako leczenie uzupełniające chory przeszedł terapię pozytonową za granicą.

W październiku 2011 r. pacjent zgłosił się w celu wystawienia zaświadczenia o stanie wzroku do pracy przy komputerze.

Stwierdzono niewielkie opadnięcie powieki górnej w OP, zez zbieżny OP ze śladem ruchu odwodzenia. Vod=0,2 knp Sn=1,5 Vos=1,0 sc Sn=0,5 sc. Barwy OP i OL rozpoznawał prawidłowo. Dno oczu wyglądało jak przed operacją. Na pole widzenia pacjent się nie zgłosił.

Niedawno w kolejnej rozmowie z matką dowiedziałam się, że już od wielu lat wydawało się jej, ze syn czasem zezuje.

Być może jest to historia choroby jak wiele innych, ale chcę tym opisem zwrócić uwagę na to, że wypadki komunikacyjne w wywiadzie powinny zwiększyć naszą czujność w poszukiwaniu zdrowotnych przyczyn zdarzeń. Jak widać na tym przykładzie, można natrafić na zupełnie nieoczekiwane znaleziska.

Irena Romaniuk
okulistka

GdL 2_2012