Tańczę tango, powieść miłosna, rozdział 10

Poprzedni rozdział

https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1793-tancze-tango-powiesc-milosna-rozdzial-9

Krystyna Knypl

Rozdział 10. Pierwszy taniec małżeński

Współczesne obyczaje dają szans wspólnego odtańczenia małżeńskiego tańca już podczas wesela. Za młodych lat Matyldy i @Francisa zwyczaj ten nie był zbyt popularny, a poza wszystkim na ich przyjęciu weselnym nie było muzyki.ani z odtwarzaczy ani na żywo.

Jak wykazały badania kronik rodzinnych pierwsze małżeńskie tango  Matylda i @Francis odtańczyli w... 1990 roku czyli 10 lat po ślubie. Najważniejsze to uzbroić się w cierpliwość - pomyślała Matylda po ustaleniu tych faktów. Czyżby wspólna nauka tanga argentyńskiego wymagała większej cierpliwości i nie tylko udania się na inny kontynent, ale także do innego świata? - pomyślała zastanawiając się na taką niecodzienną możliwością.

Tango malzenskie pokolorowane

Tango na Sylwestrze z Zebrą

<a href=

Posilam Ti trochu lasku - pomyślała Matylda, gdy odnalazła to zdjęcie w rodzinnych archiwach

aa2

Następny rozdział

https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1795-tancze-tango-powiesc-milosna-rozdzial-11

Krystyna Knypl