"Historia się zmienia przez pokolenia", rozdział 1. Szlacheckie korzenie rodziny Łapińskich
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: ROOT
- Opublikowano: środa, 23.08.2023, 09:55
Krystyna Knypl
Rozdział 1. Szlacheckie korzenie rodziny Łapińskich
Nazwy państw oraz ich granice zmieniają się na przestrzeni dziejów. Decydują o tym silniejsi, więksi, wygrani. Po wojnach napoleońskich (lata 1798 - 1815) wielcy tego świata europejskiego zebrali się w Wiedniu na tzw. Kongresie Wiedeńskim i ustalili nowe granice państw.
Kongres Wiedeński
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kongres_wiede%C5%84ski
Pomnik Napoleona w Warszawie, na Placu Powstańców Warszawy
Pomnik powstał dzięki staraniom członków Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy Członków Legii Honorowej. Order Narodowy Legii Honorowej jest najwyższym odznaczeniem francuskim. Pierwszym odznaczonym był Napoleon Bonaparte.
Królestwo Polskie (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kongres_wiede%C5%84ski)
Mapa Europy bardzo jasno odzwierciedla układ sił na Kongresie Wiedeńskim. Silne Królestwo Prus zapewniło sobie wyłączność w dostępie do Morza Bałtyckiego... Nadeszły czasy wyrównania szans, a walkę o dostęp do morza pięknie ilustruje piosenka Morze, nasze morze (https://pl.wikipedia.org/wiki/Morze,_nasze_morze), do której słowa i melodię napisał Adam Józef Kowalski
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Kowalski_(%C5%BCo%C5%82nierz))
Morze, nasze morze
https://www.youtube.com/watch?v=XWfyGFpZT-g
W każdym państwie są różne urzędy, jednym z nich w Królestwie Polskim była Heroldya Królestwa Polskiego, która zajmowała się nadawaniem tytułów szlacheckich osobom które przedstawiły odpowiednie dokumenty.
Mój pra-pra-pra-dziadek Wincenty Anastazy Łapiński, który mógł wyglądać jak pokazuje to rysunek
( https://pl.wikipedia.org/wiki/Szlachta_w_Polsce)
przed 158 laty złożył wymagane dokumenty i 29 sierpnia 1865 roku, czyli przed 158 laty Heroldya Królestwa Polskiego poświadczyła jego szlacheckie pochodzenie.Szlachta stanowiła 6 - 10% społeczeństwa.
Wincenty Anastazy otrzymał prawo do posługiwania się tytułem szlachcica oraz herbem Jelita.
Dokument potwierdzający szlachectwo Wincentego Anastazego Łapińskiego
Jest to stary herb szlachecki sięgający wojny pod Płowcami, jako pierwszy otrzymał go rycerz Florian Szary, który był ranny w czasie wspomnianej bitwy (https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_P%C5%82owcami). Współcześnie znane osoby o szlacheckich korzeniach legitymujące się herbem Jelita to pisarze Stefan Żeromski, Helena Mniszkówna oraz pianista Ignacy Paderewski.
Wincenty Anastazy miał żonę Rozalię, a jego ojcem był Benedykt Łapiński, który mieszkał we wsi Łapy Barwiki.
Wincenty Anastazy Łapiński jest wymieniony jako mieszkaniec parafii Płonka Kościelna
Łapy są określone w dawnym słowniku jako miejscowość szlachecka stanowiąca gniazdo rodowe rodziny Łapińskich, w skład której wchodziły różne wsie, między innymi Barwiki, gdzie mieszkał Wincenty Anastazy. Miał on syna Aleksandra, który ożenił się z Józefą.
Mieli oni 3 hektary ziemi na obrzeżach Łap, na odcinku drogi prowadzącej nad Narew. Małżeństwo Józefa i Aleksandry Łapińskich doczekało się licznego potomstwa, córek: Marianny, Walerii, Franciszki oraz synów Franciszka i Józia jr..
Franciszek – był cenionym w społeczności lokalnej rolnikiem. Jedną z jego funkcji społecznych było towarzyszenie księdzu podczas kolędy. Ostatnim odwiedzanym domem był dom gdzie mieszkał Franciszek ze swoją siostrą Franciszką. Po trudach kolędowania ksiądz był podejmowany elegancką kolacją. Zarówno Franciszek jak i Franciszka byli przez całe życie singlami.
Marianna - miała męża Kazimierza, oraz dzieci Helenę, Ziuta, Wacława. Kazimierz był sympatycznym, małomównym dżentelmenem, który podczas kolacji wigilijnej wznosił zawsze toast:”Daj Boże za rok doczekać!”. Miał też eleganckie sanki, z ciekawymi malowidłami na bocznych ścianach. Gdy spadał śnieg woził nas na długich trasach obejmujących sąsiednie miejscowości.
Kulig ( obraz Juliusza Kossaka "Kmicic z Oleńką")
Marianna miała talent do medycyny, potrafiła nastawiać zwichnięte stawy. Miał dzieci Helenę, Wacława i Ziutka.
Waleria - była utalentowaną krawcową, miała dwóch synów (Józef i Wacław), mieszkała na końcu głównej ulicy dzielnicy Goździki, zwanym „tamtym brzegiem”
Franciszka - singielka, miała talent do matematyki, wszystkim dzieciakom w okolicy pomagała rozwiązywać zadania domowe, takie na przykład jak równania z jedną niewiadomą - jak wspominała po latach jedna z dziewcząt korzystających z pomocy cioci Frani.
Wszyscy byli osobami utalentowanymi, ale ponieważ Józef senior zmarł na miesiąc przed narodzinami swojego najmłodszego syna Józia juniora, sytuacja materialna rodziny była skromna. Aleksandra zdecydowała, że rozszerzoną edukację otrzyma Józio jr., najmłodszy z dzieci. Marianna miała talent do medycyny – potrafiła nastawiać zwichnięte stawy i stawiać bańki. Jej renoma była powszechnie znana w okolicy i bywało, że z prośbą o nastawienie zwichniętego stawu przyjeżdżali ludzie z innych miejscowości. Waleria była dobrą krawcową, a Franciszka miała zdolności matematyczne, także szeroko znane w okolicy – pomagała dzieciom rozwiązywać zadania domowe z matematyki. Dowodem tego są słowa mojej koleżanki z czasów dzieciństwa, Heni Łapińskiej, bibliotekarki, która wspomniała, jak ciocia Frania pomagała wszystkim okolicznym dzieciom rozwiązywać równania matematyczne z jedną niewiadomą.
Niewątpliwie musiało to być wyzwanie nie mniejsze niż stawiane baniek! Osobiście doświadczyłam stawiania baniek przez ciocię Mariannę – było to i pozostaje nadal niezapomnianym przeżyciem terapeutycznym ;)
Józio uczeń gimnazjum męskiego w Łomży
Od 1913 roku Józio uczęszczał do czteroklasowej szkoły podstawowej w Łapach, a od 1917 roku do gimnazjum męskiego w Łomży (https://pcr.uwb.edu.pl/SL/files/SL_1989_1_008.pdf.
Gimnazjum męskie w Łomży
http://www.lomza.pl/fotogaleria.php?id=377
http://www.lomza.pl/index.php?wiad=145
W 1924 roku rozpoczął naukę w dwuletnim Seminarium Nauczycielskim w Łomży i ukończył je w 1926 roku,uzyskując uprawnienia do pełnienia obowiązków tymczasowego nauczyciela w szkołach powszechnych – jak to określa świadectwo maturalne.
Zwracają uwagę zdecydowanie lepsze oceny z przedmiotów ścisłych oraz bardzo dobra ocena z języka niemieckiego oraz dostateczna z języka polskiego. Podobno pewne talenty dziedziczy się co drugie pokolenie. Z tą obserwacją się zgadzam – talenty matematyczno-księgowo-lingwistyczne niewątpliwie znalazły swoją kontynuację u jego wnuczki Katarzyny.
W 1926 r. został skierowany do pracy jako nauczyciel do miejscowości Wasiliszki, pow. Lida, gdzie pracował do 1930 r. Do 1927 r. w Wasiliszkach pracowała również Halinka Hublewska.
Józio pracując jako nauczyciel jednocześnie prowadził spółdzielnię uczniowską, która była najlepiej zorganizowaną placówką tego typu w powiecie. W uznaniu tych osiągnięć Józio został przeniesiony do Lidy, gdzie obok pracy nauczycielskiej powierzono mu prowadzenie księgarni. W 1933 roku ukończył kurs dla polskich nauczycieli chcących pracować za granica. Przez jeden rok 1933/34 pracował w Danii, we wrześniu 1934 r. powrócił do Lidy. W 1935 r. rozpoczął studia na Wolnej Wszechnicy Polskiej na wydziale pedagogicznych.
Indeks Józia z Wolnej Wszechnicy Polskiej, wydział pedagogiczny
Następny rozdział
Krystyna Knypl
GdL 8/2023