Tańczę tango - powieść miłosna, odcinek 1

Krystyna Knypl

Motyw muzyczny

https://www.youtube.com/watch?v=Br2cslHaavQ

Rozdział 1: Natura tanga

Nieprzemijającą miłością Matyldy Przekory było tango. Mogła godzinami i bez końca słuchać melodii słynnych tang, ale z ich tańczeniem było już nieco gorzej. Znane powiedzenie, że do tanga trzeba dwojga zawierało tylko część prawdy. Liczba tancerzy nie gwarantowała bowiem automatycznie satysfakcji z wykonania tanga.

Od pewnego czasu zastanawiała się czy jej fascynacja tangiem trwała od zawsze, inaczej mówiąc czy była cecha wrodzona czy też może była cechą nabytą. Przyjmując hipotezę o wrodzonym pochodzeniu fascynacji tangiem mógł odpowiadać za nią the tango gene - pomyślała. Gdy coś nazwiemy po angielsku można wtedy snuć naukowe rozważania, pisywać artykuły do czasopism z wysokim Impact Factor, a także wystąpić w telewizji i otrzymać tytuł eksperta. Mogłabym wtedy zamówić sobie nową wizytówkę o treści: dr Matylda Przekora, tangolog i wręczać ją różnym VIP-om podczas konferencji wszelakich (naukowych, prasowych, międzynarodowych... ech, wspomnień czar!) wzbudzając jeszcze większe zaintrygowanie niż było to z wydawanym przez nią portalem Słuszne Diagnozy. https://slusznediagnozy.blogspot.com/2022/01/artyku-wstepny.html

Krystyna Hal Hublewska

 W czasach pryncypialnej walki o zdrowie całej ludzkości podstępnie zaatakowanej przez nieustannie mutującego się wirusa obowiązywały tylko Słuszne Diagnozy. Na wojnie nie może być tak, że wszyscy maja rację! Jest ona boskim darem przynależnym wyłącznie dowódcom!

W jaki sposób powstawała moja fascynacja tangiem? - kontynuowała swoje rozmyślania Matylda. Fascynacja mogła zaistnieć w następstwie zatańczenia tanga z jakimś znakomitym tancerzem. Matylda niestety nie była w stanie przypomnieć sobie takiego epizodu ze swojego życiorysu. Prywatki w jej czasach licealnych organizowano raczej z potrzeby wyrzucenia z siebie nadmiaru młodzieńczej energii niż z poszukiwania zgodności harmonicznej z tancerzem. Była to epoka rock and rolla, tańca preferującego bardziej ekspresję energii niż zgodność tancerzy z rytmem oraz ze sobą. Na medycynie, na której trzeba było wykuć na pamięć dwieście pięćdziesiąt gałązek nerwu trójdzielnego i wiele tym podobnych detali, podobno absolutnie niezbędne do przyszłej pracy lekarza, na tańce już nie starczało czasu. Trzeba było szukać substytutów. Pewnego razu wracając z ćwiczeń z fizjologii wstąpiła do antykwariatu na Krakowskim Przedmieściu gdzie kupiła tomik poezji Marii Pawlikowskiej, wydany w 1958 roku. Na okładce widniała para tancerzy pozostająca od siebie w pewnym oddaleniu. Raczej nie wyglądali na takich, którzy załapali wspólny rytm w tańcu od pierwszego taktu.

 Tancze tango 1

Źródło: Dancing, Karnet balowy Marii Pawlikowskiej, Spółdzielnia Wydawnicza Czytelnik, Warszawa 1958

Spoglądając na okładkę sprzed lat miała wrażenie, że tancerze nie ustalili przed rozpoczęciem kto w tańcu prowadzi i ciąg dalszy był tylko konsekwencją braku tych ustaleń. Ustalenie kto prowadzi było podstawowym warunkiem dalszej  harmonijnej egzystencji w tańcu, a co jest oczywistą konsekwencją także w życiu.

 

Źródło: Dancing, Karnet balowy Marii Pawlikowskiej, Spółdzielnia Wydawnicza Czytelnik, Warszawa 1958

Pierwszy z wierszy zamieszczonych w tomiku zachwycił Matyldę ponownie, a zwrot wy cietrzewie profesjonaliści zawierał w sobie aktualną, aluzję pandemiczną. Drugim ważnym wydarzeniem w genezie fascynacji Matyldy tangiem było obejrzenie w 1965 roku w Teatrze Współczesnym przedstawienia dramatu Sławomira Mrożka "Tango", w reżyserii Erwina Axera. Była wówczas studentką III roku medycyny. Końcowa scena, w której służący Edek i wuj Eugeniusz tańczą tango przy dziękach La cumparsita zdawała się nie mieć końca. Po latach odczytywała ówczesną reżyserię jako ponadczasowo znakomite pokazanie nie tylko uniwersalnego symbolu tanga jako czegoś co łączy ludzi w bardzo specyficzny sposób. Ludzie opuszczali widownię przy dźwiękach tanga, które roznosiły się po wszystkich pomieszczeniach teatru, dobiegając nawet do szatni położonej na poziomie minus jeden. Tango było wszechobecną i wszechogarniającą siłą.

Motyw taneczny

https://www.youtube.com/watch?v=nbvTI9G-MTw&list=RDNY0MLG-IrSU&index=3

Krystyna Knypl

GdL 1 /2022

Następny odcinek