Tańczę tango, powieść miłosna, rozdział 8

Poprzedni rozdział:

https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1791-tancze-tango-powiesc-milosna-rozdzial-7

Krystyna Knypl

Motyw taneczny

https://www.youtube.com/watch?v=ekQ3aGcezb

Rozdział 8. Zielono mi

Ulubione kolory Matyldy i @Francisa znajdują dobre odzwieciedlenie w wierszu Kazimierza Wierzyńskiego:

Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną
na klom­bach mych my­śli sa­dzo­ne za mło­du
Pod słoń­cem co dało mi du­szę błę­kit­ną
i któ­re mi świe­ci bez trosk i za­cho­du.
Zielono mam w głowie, Bruksela to powie ;)


Roz­da­ję wo­ko­ło mój uśmiech, bu­kie­ty
roz­da­ję wo­ko­ło i je­stem ra­do­sną
wi­chu­rą za­chwy­tu i szczę­ścia po­ety
co za­miast czło­wie­kiem po­wi­nien być wio­sną!

 Ulubionym kolorem Francisa był zielony. Nosił zieloną czapkę, kurtkę, spodnie, buty, plecak, rękawiczki. Czasami udawało mu się wystroić na zielono także Matyldę.

Matylda początkowo sądziła, że zamiłowanie do koloru wojskowego to nawiązanie do tradycji rodzinnej związanej z dziadkiem Felicjanem, kapelmistrzem wojskowym. Jednak dokładniejsze studia historyczne wykazały, że mundury armii austriacko-węgierskiej były dwukolorowe i nie zawierały zielonego.

Matylda od czasu do czasu dawała namówić się na stroje w kolorze zielonym, ale była to raczej grzecznościowa decyzja niż poryw gustu.

aa2

Nie zawsze był kapelusz góralski, czasem czapka ( przywieziona z Zurichu)

Przypominanie sobie dat

Następny rozdział

https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/ogwiazdkowane/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1793-tancze-tango-powiesc-milosna-rozdzial-9

Krystyna Knypl